środa, 1 lutego 2012

Isabelle Geffroy... po prostu :)

Któż teraz nie słyszał o ZAZ? Czy jest jeszcze ktoś obojętny na jej głos? Są jeszcze osoby, których nie porwała ? Jeśli tak, to jak najszybciej powinny nadrobić zaległości. 


Zazinka, jak to nazywa ją Magdalena C., to taka pewna francuska piosenkarka, której dotarcie do tego miejsca, gdzie znajduje się teraz, zajęło bardzo długo. Nie zraziły jej jednak długie lata niepowodzeń w kilku formacjach (m. in. Fifty Fingers), czy też uciążliwy okres spychania na margines...
2007 rok, to w jej karierze przełom. Współpraca z producentem muzycznym Kerrendinem Soltanim zaowocowała kilkoma świetnymi utworami, takimi jak Je Veux, czy Ni oui, Ni non. 3 lata później, Isabelle wydała pierwszą płytę, pt.  Zaz... zachwyca ciągle, na każdym kroku. Kolejny album w drodze. Obyśmy nie musieli długo czekać :) 


A tymczasem zapraszam do posłuchania:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz