poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Elektroklimaty

Trochę dzisiaj nietypowo, bo klimatycznie i tematycznie odbiegnę zupełnie od tego, co do tej pory pojawiało się u mnie na blogu. Tym razem chciałbym zaprezentować małe co nie co z muzyki elektronicznej. Ale bez obaw, nie będzie to klasyczna łupanka rodem z różnej maści dyskotek. To tylko, a może aż - Orbital, legendarna już brytyjska formacja braci Paula i Phila Hartnollów.

Orbitala poznałem jakoś 10 lat temu, dzięki mojemu dobremu znajomemu z Poznania (dzięki Filip!). Jak takiej muzyki wcześniej nie lubiłem, tak ten brytyjski duet trafił do mnie niemalże od razu. Każdy niemal ich utwór to osobne, przemyślane dzieło. Nie raz korzystano z ich muzyki przy różnych produkcjach filmowych. Największą zaletą duetu jak dla mnie jest to, że utwory Orbitala to takie jakby muzyczne opowieści  niemal pozbawione słów, z początkiem, rozwinięciem i zakończeniem ubrane w znakomicie dobrane dźwięki. Ale nie chcę tutaj zanudzać Was historią Orbitala i zbędnymi opisami.

Poniżej przedstawię dwa kawałki Orbitala. Pierwszy, New France, z najnowszej płyty "Wonky", która swoją premierę miała wczoraj w Wielkiej Brytanii. Drugi to Halcyon On and On and On - w mojej opinii jedna z najlepszych melodii stworzona w historii muzyki.


Zapraszam :)

New France

Halcyon On and On and On 


p.s. dla zainteresowanych:
Orbital - oficjalna strona internetowa - http://www.orbitalofficial.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz